wróciłam tu

 

wróciłam tu to jest moje miasto

czas jakby tylko zasnął

zaraz obudzę go na dzień

otworzy oczy znów jestem młoda

wbiegam po tamtych schodach

te same drzwi ta sama sień

rozglądam się pędzę na podwórze

o lipy jakie duże

za chwilę tate zamknie sklep

rozmowy gwar śmiechu pełne ściany

rzewne piosenki mamy

Mojsze o rękę prosić chce

 

upieczone chały stół z obrusem białym

drży wesoły płomień świec

wolno płynie rzeka i kwitnie głóg

niech nas ochrania Bóg

 

księżyc się wdzięcznie przegląda w Prośnie

my na kamiennym moście

kradniemy nocy gwiazdy dwie

szepczesz w tym roku kończę szkołę

otworzę sklep z Aaronem

rodzina to poważna rzecz

za chwilę park nas obejmie mocno

pozwolisz mi dorosnąć

rozkwitać pod dotknięciem rąk

drzewa nad nami niczym chupa

wiatr cicho szemrze w bukach

dobrze znajome mazeł tow

 

upieczone chały stół z obrusem białym

drży wesoły płomień świec

wolno płynie rzeka i kwitnie głóg

niech nas ochrania Bóg

 

nagły ból jakby szkło wpadło w oko

i razem z tamtą nocą

wszystko rozwiało się jak dym

koszerne jatki rybne kramy

nasz sklepik z przyprawami

mój Mojsze także zniknął w nim

wszystko tu teraz dziwnie obce

tylko księżyc w Prośnie

tak samo natarczywie lśni

czekam aż gwiazdy się zaświecą

by swoją oddać rzece

zmówić el male rachamim

 

upieczone chały stół z obrusem białym

drży wesoły płomień świec

wolno płynie rzeka odpływa gdzieś

miasteczko my i pieśń

 

w wykonaniu Patrycji Kliber

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>