Joanna Chachuła, maki na chwilę w Opatówku

Anecie Kolańczyk

 

stół na środku pokoju

na stole babciny gliniany wazonik

z polnymi makami

dobrze komponują się z wielkooką poetką

 

Myszor opiera się ciężko

o szklankę z wodą

Myśka w budyniowym różu

nie w humorze

 

kupiłby jej sukienkę

w kolorze makowym

ale nie zarobił zbyt wiele

dzika mięta była zbyt pieprzna

 

maki umierają cicho

ronią blednące płatki

prosto do szklanki wody

 

 

11.06.14.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>